F.A.Q.
Kto pyta, nie błądzi 😉
Możesz skontaktować się ze mną mailowo, telefonicznie lub przesłać zapytanie przez formularz wyceny – każda droga kontaktu jest dobra i w każdym przypadku możesz liczyć na moją szybką odpowiedź.
Cena usługi jest zależna od materiałów, jakie otrzymam do tłumaczenia.
Tłumaczenie zwykłego tekstu rozliczam na podstawie liczby słów w dokumencie źródłowym, co jest o tyle korzystne dla klienta, że z góry dostaje ostateczną cenę za usługę. (Na polskim rynku przyjęło się rozliczać tłumaczenia na podstawie liczby znaków przetłumaczonego tekstu, co sprawdza się w przypadku tłumaczeń literackich, ale w tłumaczeniach biznesowych mocno utrudnia rozliczenia). Dodatkową korzyścią jest to, że przeciętny polski tekst jest około 20% dłuży od angielskiego, więc rozliczanie na podstawie słów źródłowych to w zasadzie wliczony w usługę upust. 😉
Tłumaczenia audiowizualne zwyczajowo rozlicza się za minutę nagranego materiału.
Stawki w obu przypadkach są mocno uzależnione od tematyki zlecenia, ilości pracy przygotowawczej przed przystąpieniem do samego przekładu itp. Najlepiej skontaktuj się ze mną – wtedy omówimy szczegóły zlecenia.
Tak, jeśli wymaga tego charakter zlecenia lub klient wyraźnie tego zażąda.
Z zasady nie tłumaczę w CAT-ach książek, ponieważ – o ile nie są to instrukcje obsługi lub bardzo proste poradniki – tekst literacki wymaga czegoś więcej niż przepisanie słowo w słowo czy nawet zdanie w zdanie z oryginału.
Zazwyczaj tłumacz literatury pisze w zasadzie swoją książkę. 😉
To zależy od tłumaczonego tekstu i zakresu zlecenia.
W najprostszej wersji tłumaczenie polega na przygotowaniu tekstu w języku docelowym (polskim lub angielskim), sprawdzeniu go pod kątem błędów, które można wykryć automatycznie (np. pisowni) i sczytaniu po sobie całości. Na życzenie klienta tekst może sprawdzić drugi tłumacz lub redaktor (w obu przypadkach podniesie to oczywiście koszt usługi).
Jeśli tekst wymaga przygotowania w odpowiedniej postaci graficznej, po zakończeniu składu należy sprawdzić jego wynik, czyli przeprowadzić podstawową redakcję tekstu. Standardowo – powoduje to wzrost ceny usługi.
W przypadku tłumaczeń audiowizualnych tłumaczenie może sprowadzać się do przetłumaczenia rozstawionego tekstu źródłowego (takiego, który ma już ustawione sygnatury czasowe) lub wymagać rozstawienia tekstu w czasie tłumaczenia. W skrajnych przypadkach przed przetłumaczeniem trzeba tekst spisać ze słuchu.
Z dużym przybliżeniem wszystkie. Nie przyjmuję zleceń z zakresu prawa i specjalistycznych tekstów medycznych, ponieważ te dwie dziedziny są mi niemalże zupełnie obce. Jeśli jednak potrzebujesz takiego tłumaczenia, mogę polecić Ci sprawdzonych tłumaczy, którzy specjalizują się właśnie w przekładzie takich tekstów.
Nie. Ze względów formalnych tłumaczę na zlecenie firm. Jeśli z jakichś przyczyn zależy Ci wyjątkowo na zleceniu tłumaczenia właśnie mnie, z chęcią wskażę Ci biuro tłumaczeń, które przyjmie zlecenie i przekaże je mnie. Oczywiście koszt całej operacji pozostaje po mojej stronie.